Bo nie chciał się wykąpać?
Cztery miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata ? to kara dla mieszkańca Radomia, który… wyrzucił amstaff psa z balkonu z czwartego piętra.
Oskarżony będzie też musiał zapłacić nawiązkę w wysokości 300 zł na rzecz Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce. Uzasadniając wyrok sędzia Ewa Gaczyńska powiedziała – Czyn, którego dopuścił się oskarżony, jest karygodny, niczym nieusprawiedliwiony, nieetyczny i okrutny.
W sierpniu ub. roku Władysław G. wyrzucił psa znajomej z czwartego piętra. Policję poinformowali o tym świadkowie zdarzenia. Pies został odwieziony do schroniska dla zwierząt, gdzie był leczony. Po rekonwalescencji zwierzę wróciło do właścicielki, ale dzięki staraniom Radomskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, zrzekła się ona do niego praw. Pies trafił do nowej rodziny, która otoczyła go należytą opieką, tymczasem Władysław G. i jego przyjaciółka kupili sobie nowego szczeniaka.
Według sądu nie ma żadnych dowodów na to, że oskarżony znęcał się nad zwierzęciem przez dłuższy czas, raczej jego brutalne zachowanie wobec psa było jednorazowe. Mężczyzna przyznał się w sądzie do winy i przepraszał za swój czyn. Tłumaczył, że wyrzucił zwierzę z balkonu, ponieważ rozzłościło go, bo nie chciało iść do kąpieli. (tj, pap)
Źródło: http://www.psy.pl/aktualnosci-psy/art5920,bo-nie-chcial-sie-wykapac.html