Australijskie labradoodle już w Polsce!
Na Śląsku powstała pierwsza w Polsce hodowla australijskich labradoodli Włochata Pasja (nazwę łatwo zrozumieć oglądając zdjęcia…). Na świecie ta nieuznana przez FCI rasa robi furorę. Labradoodle to jednak nie tylko kudłate maskotki, ale psy stworzone z myślą o alergikach i osobach niepełnosprawnych.
– Nasz labradoodle (pierwszy miot już wiosną – przyp. red). trafi do Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym i będzie pracował z upośledzonymi dziećmi jako ich terapeuta. Planujemy przekazywać jednego australijskiego labradoodla rocznie wybranej fundacji – talizmany deklaruje Edyta Gajewska, założycielka hodowli.
Australijski labradoodle wywodzi się z labradorów i pudli, ale w jego żyłach płynie też krew irlandzkiego spaniela wodnego, amerykańskiego i angielskiego cocker spaniela, soft coated wheaten retrievera. Nie jest to zwykła krzyżówka. Psy te rasy przez ostatnie 20 lat były tworzone w Australii przez dwa centra badawcze – Rutland Manor i Tegan Park. Efektem krzyżówek jest niezwykle łagodny, spokojny pies, chętnie uczący się i pracujący z niepełnosprawnymi. To również zwierzak w 99 proc. przypadków nie wywołujący reakcji alergicznych.
– Zanim sprowadziłam psa do Polski, spędziłam kilka tygodni w Australii w hodowli Rutland Manor należącej do Beverly Manners. Uczyłam się tam zarówno o cechach tej rasy, jej wychowaniu, diecie, pielęgnacji, jak również o prowadzeniu samej hodowli. Chcąc prowadzić własną, musiałam podpisać specjalny kodeks etyczny – wspomina Gajewska.
Skąd takie obostrzenia? – Głównie z powodu chęci wykluczenia z grona hodowców osób, które próbują na własną rękę krzyżować pudle z labradorami. Psy powstałe w ten sposób różnią się znacznie od wypracowanego przez ostatnie lata wzorca rasy. Ciężko jest również przewidzieć, czy będą przyjazne alergikom czy nie. Samodzielne krzyżowanie pudla z labradorem to loteria – mówi Gajewska.
Australijskie labradoodle mogą być mieć umaszczenie karmelowe, czarne, kawowe lub w kolorze kawy z mlekiem.
Źródło: http://www.psy.pl/aktualnosci-psy/art5878,australijskie-labradoodle-juz-w-polsce.html
Winny potrącenia zwierzęcia może być zarówno jego właściciel, który go nie upilnował, jak i kierowca, który nie zachował należytej ostrożności
Obowiązek udzielenia pomocy Zgodnie z art. http://psikat.pl/po-wypadku.html