Jak uszczęśliwić psa - Cesar Milan

Specjaliści od wszystkiego

Dog posing on table par State Library and Archives of FloridaSzkoleniowcy dyskutują o tym, czy należy szkolić jednego psa do różnych celów. Tymczasem niektóre rasy są tak wszechstronnie uzdolnione, że trudno wybrać dla nich jedną dziedzinę

Jedne rasy mają predyspozycje do pracy w określonej specjalności, inne sprawdzają się w wielu. Najbardziej znanym „specjalistą od wszystkiego” jest oczywiście owczarek niemiecki. Psy tej rasy można spotkać niemal w każdej dyscyplinie, czy to psich sportach, czy przy poważnej pracy – za wyjątkiem myślistwa.

NIEMIECKI, A PASIE
Pierwotną specjalnością owczarków niemieckich było, jak wskazuje nazwa, zaganianie owiec, a także pilnowanie i obrona dobytku pana oraz jego samego. Także dziś, o czym zapewne wie niewielu, niektóre owczarki niemieckie pracują przy owcach. Jest to jednak obecnie marginalna dziedzina aktywności tej rasy. W jej ojczyźnie są wciąż ludzie, którym zależy na zachowaniu pierwotnych predyspozycji tych psów, dlatego hodują i szkolą owczarki pasterskie. Są to linie hodowlane niezależne od wystawowych i użytkowych, hodowanych pod kątem pracy obrończej. Miłośnicy pasterskich owczarków niemieckich mają swój klub, który organizuje specjalne zawody pasterskie. Sposób pracy owczarków niemieckich – a co za tym idzie, organizowane dla nich zawody – różni się bardzo od pracy innych psów zaganiających. Owczarki niemieckie pracują przy bardzo dużych stadach owiec, liczących od 200 do ponad 1000 sztuk. Ich głównym zadaniem nie jest ciągłe przeganianie owiec z miejsca na miejsce, ale tak zwana praca na granicy, to znaczy patrolowanie obrzeży stada i pilnowanie, aby owce nie rozchodziły się na boki, nie wchodziły na ulicę czy „w szkodę”.

OWCZAREK, A W ZAPRZĘGU
O innych dziedzinach, w których spotkamy psy tej chyba najlepiej znanej rasy świata, pisaliśmy już wielokrotnie. Przypomnijmy więc tylko, że owczarki niemieckie pracują jako: psy patrolowo- tropiące, wykrywające narkotyki, materiały wybuchowe czy szukające zwłok. Szukają też zaginionych w gruzach, pod śniegiem, w terenie. Startują w zawodach psów obrończych, posłuszeństwa i innych. Bywają też czasem wykorzystywane jako liderzy zaprzęgów, gdyż chętniej niż psy ras północnych słuchają poleceń człowieka. Inne rasy zaganiających owczarków i psów pasterskich obdarzone są podobnymi predyspozycjami. Niektóre z nich w pewnych dziedzinach są bardziej wyspecjalizowane niż owczarek niemiecki, ale nie nadają się do innych. Na przykład border collie jest uznawany za mistrza pasienia, ale nie nadaje się do szkolenia obronnego. Wprawdzie bordery bywają czasami szkolone w tym kierunku, jednak jest to szkolenie czysto sportowe. Psy tej rasy są z natury bardzo łagodne w stosunku do ludzi, więc nie sprawdziłyby się jako użytkowe psy obrończe na przykład w policji. Z kolei owczarki belgijskie, szczególnie malinois, w sportach obronnych górują nawet nad owczarkami niemieckimi, są jednak nieco rzadziej wykorzystywane w realnej pracy, ponieważ trudniej się je prowadzi i ciężej znoszą zmianę przewodnika.

MYŚLIWSKI, A NIE POLUJE
Drugą grupą ras powszechnie wykorzystywanych w różnych dziedzinach życia są retrievery, a przede wszystkim labradory. Obecnie chyba najczęściej spotyka się je w różnych dziedzinach szkolenia użytkowego, za wyjątkiem obrończego. Generalnie pracują jako psy do wywąchiwania różnych substancji i ludzi. Wraz z golden retrieverami wiodą prym jako przewodnicy niewidomych, ze względu na samodzielność i przyjazne nastawienie do ludzi. Nie są to psy jednego pana, więc można je socjalizować w rodzinie zastępczej, następnie przekazywać trenerowi na fachowe szkolenie, a dopiero gdy osiągną dojrzałość – oddać docelowemu właścicielowi. Mają one jeszcze jedną zaletę przydatną w tej roli – nie budzą takiego respektu w miejscach publicznych jak owczarki niemieckie. Natomiast goldeny, ze względu na miękką sierść, są częściej niż labki wykorzystywane w dogoterapii. W innych grupach nie znajdziemy aż tylu wszechstronnych ras. Z grupy II do psów służbowych można zaliczyć rottweilera, sznaucera olbrzyma czy dobermana. W naszej strefie klimatycznej dobermany nie są jednak zbyt często wykorzystywane do pracy ze względu na krótką szatę. Z kolei sznaucery wymagają pielęgnacji i dość ciężko znoszą zdarzającą się w służbach mundurowych zmianę przewodnika.

SPECJALISTA, A WSZECHSTRONNY
Spośród terierów miano najbardziej wszechstronnego należy się chyba airedale terrierowi. Przedstawiciele tej rasy byli szczególnie cenieni podczas I wojny światowej, kiedy pracowały na frontach jako talizmany psy łącznikowe. Szkolono je także w kierunku obrony. Dziś nie są wykorzystywane już tak powszechnie, po części zapewne dlatego, że ich szata wymaga starannej pielęgnacji, a po części ze względu na ich niezależność. Nadal jednak mogą się sprawdzić zarówno w policji, jak i różnych dziedzinach sportu, a także jako psy myśliwskie. Pod tym względem są dość wyjątkowe, bo łączą specjalności niemyśliwskie z myśliwskimi. (Retrievery, choć należą do ras myśliwskich, są zwykle pozbawione instynktu łowieckiego.) Co ciekawe, żadnej z wymienionych ras nie hodowano jako psów z założenia wszechstronnych. Niektóre z nich to nawet wysokiej klasy specjaliści, od których dawniej nie wymagano żadnej innej pracy – jak border collie, pierwotnie służące do zaganiania owiec, czy labradory, dawniej tylko do aportowania postrzelonego ptactwa. Inne – jak wiele owczarków czy psów gospodarskich (np. sznaucery) – były bardziej wszechstronne, ale zawsze któraś sfera aktywności miała przewagę. Wszechstronność nie wynika więc z celowych założeń hodowli, ale z tego, że cechy niezbędne do wykonywania ich zasadniczej pracy okazały się użyteczne także w innych dziedzinach. Te cechy to przede wszystkim chęć współpracy z człowiekiem i duża podatność na szkolenie – czyli to, co Stanley Coren nazywa inteligencją użytkową.

Mistrzowie wąskich specjalizacji

Jedną z pierwszych dziedzin, w których psy zaczęły pomagać człowiekowi, było myślistwo. Nic więc dziwnego, że większość ras myśliwskich jest wąsko wyspecjalizowana do wykonywania konkretnych zadań: gończe gonią zwierzynę po tropie, płochacze wypłaszają, jamniki przede wszystkim norują, wyżły kontynentalne wystawiają i aportują (jeszcze bardziej wyspecjalizowane są wyżły brytyjskie – setery i pointery – które tylko wystawiają).

Urszula Charytonik


Źródło: http://www.psy.pl/archiwum-miesiecznika/art1443.html

2 komentarze do “Specjaliści od wszystkiego”
  1. byzin 9 czerwca 2010
  2. kurcze_pieczone 18 czerwca 2010

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *