Dlaczego pies gryzie i jak tego uniknąć
Najczęściej ofiarami pogryzienia przez psa, padają dzieci poniżej trzynastego roku życia. Ze względu na swoje niewielkie rozmiary i brak wiedzy jak należy postępować z psem, częściej też doznają ciężkich obrażeń. Znakomita większość przypadków pogryzienia przez psa, występuje w kontakcie z psem, którego ofiara dobrze zna – istnieje zatem duża potrzeba edukowania ludzi i ich dzieci, jak uniknąć pogryzienia. Ważne jest, aby zrozumieć, że każdy pies może ugryźć, a poprzez zrozumienie przyczyn, które powodują że psy atakują, można zapobiegać przykrym incydentom.
5 Najczęstszych przyczyn, dla których pies gryzie.
1. Zaborczość.
Ochrona własności jest typowym problemem, a „mieniem” w tym wypadku może być wszystko: zabawki, jedzenie, terytorium, a nawet człowiek. Psy stróżujące i rasy pasterskie wydają się być najbardziej uwarunkowane do zaborczości, ale takie zachowanie może wystąpić u każdego psa. Aby zminimalizować ryzyko, najlepiej zacznij odpowiedni trening wcześniej.
Nauczenie komendy „Zostaw to”, działa również w sytuacji gdy pies broni zabawki. Agresji przy misce, można uniknąć poprzez uczenie psa by czekał, aż postawisz miskę z karmą na ziemi. Naucz psa, aby usiadł lub położył się, a następnie zabierz na chwilę jedzenie i odstaw je z powrotem. Od czasu do czasu zbliżaj się też do miski z jedzeniem, tak aby pies zrozumiał, że to iż ktoś podchodzi do jego żywności nie jest czymś złym. Naucz dzieci, aby nie niepokoiły psów, które jedzą, lub delektują się swoją kością-nagrodą.
2. Strach.
Strach jest zwykle skierowany w stosunku do obcych osób, weterynarzy, listonoszy, pojawia się także w nowych i nieznanych sytuacjach. Nigdy nie zbliżaj się do psa, którego nie znasz i naucz swoje dziecko, aby również tego nie robiło. Atak ze strachu może wystąpić, gdy pies zostanie zaskoczony w domu, ucz więc dzieci aby nigdy nie zakradały się (nawet do siebie nawzajem!) i nie niepokoiły psa który śpi.
Wczesna socjalizacja jest ważna, ponieważ jeśli młody pies doświadcza wielu sytuacji, kontaktów z ludźmi i zwierzętami, minimalizuje to ryzyko rozwinięcia się fobii. Aby pierwsza wizyta u weterynarza była przyjemna i pozostawiła u psa pozytywne wrażenia, odwiedźcie klinikę bez żadnych zabiegów: niech pies zapozna się z tym miejscem, lekarzem i personelem.
Aby pies nie reagował nerwowo na listonoszy, poproś pracownika poczty, który obsługuje Twój rejon, aby dawał szczeniakowi smakołyki, które specjalnie przygotujesz i zostawisz w skrzynce na listy.
3. Ból.
Ból może spowodować, że nawet przyjaźnie nastawiony pies ugryzie. Jeśli Twój pies ma dysplazję stawu, ciężkie zapalenie ucha środkowego, lub rany, poucz swoje dzieci, aby starały się nie dotykać bolesnych obszarów i były maksymalnie delikatne. Jeśli pies staje się nerwowy bez powodu, być może coś mu boli, tylko o tym nie wiesz – warto spotkać się z weterynarzem i przeprowadzić kontrolne badania.
4. Instynkt macierzyński.
Najlepiej wyszkolony pies może stać się groźny, kiedy ma szczenięta. Należy być uważnym i świadomym silnego instynktu macierzyńskiego suki, która niedawno urodziła. Naucz dzieci, aby nie zbliżały się do szczeniąt i matki, oraz że należy zachować ostrożność w kontaktach z pieskami. Upewnij się, że matka i szczenięta maja miejsce, gdzie mogą czuć się bezpiecznie i gdzie będą miały spokój.
5. Gonienie ofiary.
Kolejny instynkt, którego należy być szczególnie świadomym i który czasem wyzwala nawet widok jadącego rowerzysty. Jeśli biegniesz lub jedziesz rowerem i widzisz wędrującego psa, uważaj aby nie wejść mu w drogę. Jeśli pies podejmie pościg, najlepszą rzeczą jaką możesz zrobić jest zatrzymanie się, stanie w pozycji wyprostowanej i patrzenie na psa. Spokojnie obserwuj jak się zachowuje, ale nie nawiązuj kontaktu wzrokowego, który może być przez psa postrzegany jako wyzwanie. Pies może podejść i powąchać cię, a jeśli zobaczy że nie jesteś nim zainteresowany, odejdzie. Jeśli atakujący pies cię przewróci, zwiń się w kłębek chroniąc ręce, twarz i szyję i nie ruszaj się.
Sygnały ostrzegawcze
Znajomość najważniejszych wyzwalaczy, które powodują atak psa, będziesz mógł uniknąć takich sytuacji. Ugryzienie zawsze jest poprzedzone zachowaniem, które uważny obserwator może rozróżnić i przyjąć jako ostrzeżenie, a następnie podjąć kroki zmierzające do zmniejszenie stresu lub strachu psa.
Uszy psa zwykle są położone do tyłu, a sierść na karku zjeżona, jeśli siedział lub leżał, może powoli wstać . Będziesz mógł zobaczyć białka jego oczu. Ziewanie nie jest tu zachowaniem występującym na co dzień i oznaczającym znużenie – pies chce pokazać ci zęby. To powinno być traktowane jako znak ostrzegawczy.
Jeśli pies w odpowiedzi na dotyk lub kontakt wzrokowy napina się, jest nieprzystępny, czy zamiera w bezruchu, jest to kolejny wyraźny sygnał, że może nastąpić ugryzienie.
Zapobieganie pogryzieniu
Prewencja zaczyna się w domu, poprzez bycie odpowiedzialnym właścicielem psa. Jeśli nie zamierzasz rozmnażać swojego psa, pamiętaj że sterylizacja lub kastracja pomaga zmniejszyć ryzyko agresji. Regularne ćwiczenia i zabawy z psem wzmacniają więź człowiek –zwierzę i pomagają pozbyć się nadmiaru energii, który mógłby prowadzić do drażliwości. Należy jednak unikać agresywnych zabaw, takich jak zapasy i przeciąganie liny, które mogą doprowadzić do problemów z dominacją.
Szkol swojego psa – powinien znać podstawowe komendy takie jak „siad”, „stój”, „do nogi”, „zostaw”. Nie pozwalaj aby pies wędrował sam w miejscach, gdzie może stwarzać zagrożenie dla innych ludzi. Staraj się aby Twój pies zapoznawał innych ludzi i zwierzęta, ale uważaj aby go nie przytłoczyć – nadmiar wrażeń może szkodzić. Jeśli masz dzieci, poświęć trochę czasu na nauczenie ich w jaki sposób mają obchodzić się z psami, na jakie sygnały powinny zwracać uwagę i co zrobić, jeśli pies zaatakuje.
A gdy pies warknie na człowieka lub podejmie próbę ataku, to co należy zrobić? Skarcić go? Jeśli tak to w jaki sposób?
Pozdrawiam.
Skarcić można, ale trzeba wiedzieć jak to zrobić. Nigdy w życiu nie może to być forma agresji, karcenie ze złością czy bicie, bo to może odnieść odwrotny skutek i pies tym bardziej rzuci się na ciebie.
Cesar karci psy zachowując się nieagresywnie, nie używa też siły fizycznej. Jest wtedy spokojny, jednoczesnie roztacza aurę wszechwładzy, jakby pies próbował zaatakować samego boga. 🙂 Z taką energią wystarczy spojrzenie, jakiś gest i pies traci animusz.
Cesar mową ciała i energią komunikuje psu: Co?? Ty?? Na mnie warczysz?? A kim jesteś żeby to robić?? No powiedz??
(Z chwytem za kark lepiej nie próbować, bo bez TEJ odpowiedniej siły psychicznej, można skończyć z pogryzioną ręką)
Dziękuję, że ktoś tak szybko odpisał 😉
A jeśli pies warczy na kogoś innego np. na dziecko w domu, to należy postąpić podobnie?
I tak odbiegając od tematu gdy pies ucieknie i będzie robił to ponownie, to zapewne winy z właściciela, co należy robić aby tego unikać? Psy są luzem tylko w kagańcach (dwa psy). Często uciekają też za sarnami i innymi dzikimi zwierzętami, ale ten jeden (co gryzie) czasem ucieka na 2 dni. Czy po powrocie też należy go delikatnie skarcić?
Z góry dziękuję za odpowiedź 🙂
Generalnie tak. Warto przy okazji zastanowić się, dlaczego pies warczy na dzieci. A najczęściej, bo dzieci nie potrafią zachowywać się w odpowiedni sposób. Na przykład tarmoszą psa, bawią się z nim w ganianego, lub przeciąganie zabawki. Wszystko to w psim pojęciu jest rodzajem walki o dominację. Jeśli pies warczy, to albo zachowanie dziecka sprowokowało go do sądzenia, że musi bronić swojej pozycji (i już wie że dziecko jest słabsze), albo dorosły właściciel nie do końca jest liderem stada.
Odnośnie ucieczki, zwierzaków nigdy nie wolno karcić po upływie pewnego czasu, od zaistnienia złego zachowania. Przecież pies pomyśli, że został ukarany za powrót – nie skojarzy, że za ucieczkę.
Jeśli psom zdarza się zwiewać, a jest to zachowanie którego nie akceptujesz, to nie należy ich wypuszczać luzem. Koniec, kropka. Najpierw oba psy muszą nauczyć się, że nie wolno im iść na samowolkę. Wytrenowany pies nie poleci jak szalony, nawet gdy zobaczy dzikie zwierzę.
A swoją drogą, to psy na samowolce potrafią bardzo pokaleczyć dziką zwierzynę. 🙁 Przecież takiej sarenki też szkoda!
Dodam, że leśniczy ma pełne prawo psa zastrzelić i nie będzie o nic pytał. Raz czy drugi znajdzie poharatane stworzenie, a zrobi z psami porządek. Dla dobra ogółu lepiej ich nie wypuszczaj, zabezpiecz też posesję, żeby nie uciekały same.
Gdy będą wytrenowane i posłuszne, dopiero wtedy będzie można pozwolić im na spacer bez smyczy.
Dziękuję za podpowiedzi, wypróbuje też sposób aby pies nie był podekscytowany przed spacerem, Cesar dużo o tym mówi 😉
Pozdrawiam.
Mam pytanie i licze na szybką odpowiedź. Mam dobermana- Ma 9 lat. Miał niestety pogmatwane życie więc nie było mowy o jednym jedynym właścicielu. Mianowicie dostałam go od rodziców-„Panem domu” był moj tato, niestety po dwoch latach wyprowadzil sie wiec „wlascicielam” psa zostala mama, ta natomiast wyjechala za granice i teraz ja sprawuje od 5 lat opieke nad psem, bylo ciezko ale jakos ustalilismy hierarhie. 5 lat temu poznalam swojego chlopaka-nie ma kompletnie podejscia do psow. Wszystko w miare sie ukladalo az do czasu, poltorej roku temu wyjechal za granice , a 2 miesiace temu ja dojechalam do niego z psem. tylko ze pies zmienil diametralnie do niego nastawienie. Stal sie agresywny i zdarzylo sie ze wyskoczyl z zebami w momencie gdy cos ukradl (koszulke czy jakies spodnie)a moj chlopak chcial odzyskac zdobycz. Sytuacja jest na tyle powazna, ze sama zaczynam bac sie jego zachowania a to dlatego ze na poczatku naszej wspolpracy podczas ustalania hierarhii zdarzylo sie ze mnie ugryzl. Teraz kiedy pokazuje w taki sposob zeby ja zamieram i nie wiem co robic!!! Pies ogolnie byl zawsze bardzo towazyski, spedzal z nami czas na kanapie, jest glaskany, pieszczony i wzyscy go kochaja, nie bylo mowy natomiast o spaniu w lozku. Mamy ustalone pewne zasady natomiast po przyjezdzie w nowe miejsce pies sie bardzo zmienil. Kradnie wszystko zewszad, nie chce oddac i warczy na domownikow. Nie wiem co robic bo nie mam tu mozliwosci skontaktowania sie z jakims behawiorysta badz polskim weterynarzem. Prosze o jakies rady! Nie chce psa usypiac-to najgorsze co mogloby sie stac ale nie moge pozwolic na to zeby bac sie wlasnego psa… 🙁
Też mam poważny problem z agresja swojego psa. 7-miesięczna suczka ratlera przyszła do nas z hodowli 2 tygodnie temu. Została odebrana od hodowcy przez moją mamę, od której teraz się dosłownie nie może oderwać, chce chodzić z nią nawet do toalety. Mama jest też jedyną osobą, na którą suczka nie warczy i nie gryzie. Ja, moja babcia jesteśmy w stanie przekonać ją do siebie, chociaż kilka razy, zupełnie wydaje się bez powodu (podchodziłam do niej i do mamy leżących na kocu na działce z kubkiem w ręce)też pokazała dziąsła. Natomiast ojciec jest jedynym człowiekiem, w obecności którego pies chwilami wpada w panikę. Na co dzień jest bardzo żywiołowa, wesoła, biega, „śmieje się”, ale czasami zachowuje się zupełnie nieadekwatnie do sytuacji, np. ojciec ogląda mecz w drugim pokoju, przechodzi obok, niekonieczne nawet z czymś w ręce – a pies zaczyna warczeć, gryzie w nogi, ostatnio dostała ataku paniki, kiedy on, po gruntownym obszczekaniu, wstał z fotela i ruszył po smycz – nie można było jej złapać, szczekanie przeszło w wycie i jazgot, była do tego stopnia spanikowana, że aż się posiusiała. Sunia była wzięta z hodowli, w której były też bulteriery (nie wiem czy ma to związek), ma na łebku szramę po jakimś ugryzieniu, boi się wszystkiego, od firanki ruszającej się od wiatru po wychodzenie na dwór. Najlepiej czuje się w domu i na działce, chociaż i w tych miejscach zdarza jej się agresja, głównie w stosunku do ojca. W miejsce odbioru przez mamę została przywieziona w klatce, zamknięta w bagażniku samochodu. Po przyjeździe do domu nie wiedziała, czym jest lustro i szyba, próbowała przez nie przechodzić. Ogólnie jest kochana, często śpi do góry brzuchem, przytula się i jest mądra – już po kilku dniach nauczyła się załatwiać potrzeby fizjologiczne w kuwecie, siada i leży na komendę. Dostaje codziennie dużą porcję ruchu – kilka spacerów i działka. Nie mamy pojęcia, skąd u niej takie niekontrolowane ataki agresji, niespodziewane . Podejrzewamy, że mogła zostać kiedyś uderzona przez jakiegoś mężczyznę, stąd te reakcje wobec ojca, ale z drugiej strony, często pozwala mu się głaskać, bawi się, itd.
mój pies ma teraz 2 lata. jako szczenie został ukradziony nie przeze mnie. Przebywał u pewnej rodzinki ok. 1,5-2tyg, gdzie jest nicpota dziewczynka ok. wtedy 9-10 lat. Pies miał wtedy na oko 2 miesięcy. wiem tylko że się to nich przyplątał i go zatrzymali. Moher niestety ciężko to przeżył. Wspomniana dziewczynka prawdopodobnie maltretowała Mohera. Moher przestawał jeść nie wychodził z posłania i tamteż się załatwiał. Był wielkim jednym strachem. Moj chłopak mówił mi o nim,że trzeba coś zrobić bo niechce jesc i sika pod siebie. Jego siostrzenica sie nim bawiła. A jego szwagier miał jescze pretensję dlaczego zabrałeś jej tego psa(zabawkę). Mówię mu to przywieź tego psa. Wyglądał stasznie, chudy brudny i cuchnący moczem. Na początek zrobiłam mu posłanie(które tzeba było co chwilę wymieniać)ciepłe i ciche i smaczne mięsne jedzonko z mleczkiem. Zaczął jeść i spał długo. Gdy wychodził z posłania to omijał mnie jakby bał sie ze go uderzę. biegał z kąta w kąt aby byc jak najdalej od człowieka. z czasem jak rósł objawy zanikały ale nie dokońca, bo trwają do dzisiaj. Boi się ludzi tak mi się wydaje, to przykre doświadczenia z dzieciństwa. Jest bardzo inteligentny pies mieszaniec z owczarkiem niemieckim długowłosym. Jest średnim psem, kłębem sięga mi do kolana. Wyrażnie potrzebuje kontaktu ze mną. Sucha się mnie. problem jest tego typu gdy jest spuszczony ma problem zpodejsciem do mnie, a potem a jak na niego nie patrzę to sam podchodzi. Podaję łapę i chce żeby go głaskać i przytulać. Czasami jest tak że przybiega na każde wołanie. Jak siedzimy razem na trawie to musi usiąc tak aby mnie dotykać dosłownie opiera się całym ciężarem ciała. A drugi problem zaczął gryżć ludzi zwłaszcza dzieci. Na podwórzu szczeka, podbiega i gryzie w łydkę od tyłu. Gdy wybiegnie za bramę i zaznacza teren nie szczeka tylko gryzie w łydki. Nawet nie podbiega tylko osoba przechodząca jest atakowana. Gryzienie polega na jednorazowym chapnięciu i ucieczki psa na podwórze.
Nie robi tego z jakąś wielką agresją. Mam wrażenie jakby to była rozrywka! Jak oduczyć go gryżć.
Mam 4 miesięcznego psiaka. Czasami podczas zabawy próbuje gryźć ręce, nie mocno ale jednak. Jak go tego oduczyć? Staje się agresywny, gdy chcę go zamknąć na noc w jego pomieszczeniu – nie chce tam wejść, a gdy chcę go zmusić przez szelki lub obrożę to gryzie – co zrobić? Proszę doradźcie!
czytałam w internecie że psy po kastracji są agresywne a tu pisze że spokojniejsze które zachowania są prawdziwe ? będę miała psa i nie wiem czy kastrowac
Pół roku temu wzięliśmy z mężem psa z niewoli, nędzy i przemocy. Był bity, kopany i głodzony. Śmierdział i bał się wszystkiego. Nie chciał wejść po schodach, do samochodu itp. Gdyby był mały, nie byłoby problemu, ale to LEONBERGER i waży teraz 62 kg. Wtedy ważył około 40 kg. U nas w domu nikt na niego nie krzyczał, nie bił. Zawsze o odpowiednich porach jest miska z jedzeniem i dostęp do wody. Schemat jedzenia jest nienaruszalny (zawsze po porannym i wieczornym spacerze). Bohun wie, że to ja jestem jego panią. Zakochał się we mnie i to ja jestem najważniejsza. Toleruje wszystkich domowników, znajomych i przyjaciół. Jednak w te wakacje pojechaliśmy na działkę do przyjaciółki. Ona ma trzy psy- CANE CORSO suka i pies i małego „HAWAŃCZYKA”. Mój Bohun stał się przywódcą stada. Zaznaczę tu , że ma około trzech lat. Na działce zrobił się terytorialny i agresywny. Za wszelką cenę zaczął mnie bronić. Niedawno warczał na mojego syna, kiedy ten wrócił ze szkoły i chciał się przytulić do mnie. A kilka dni temu złapał go zębami za głowę, gdy mój syn, kiedy leżałam na kanapie podszedł i się przytulił. Tak zaatakował go bez ostrzeżenia. Został wygoniony przeze mnie na miejsce i po paru minutach zawołałam go z powrotem i podawał łapę mojemu synowi , przytulał się i wyglądało jakby go przepraszał. Pies musiał być szkolony, bo podaje łapę, siada, leży itp. Jak zapobiec takiemu zachowaniu? Nie oddam go, bo jest miłością mojego życia, ale nie mogę dopuszczać do tego, aby mój 13-letni syn był przez niego podgryzany. Zaznaczę też, że przed moim mężem czuje respekt, ale też niejednokrotnie jak Bohun w zabawie bronił mnie przed mężem kilkakrotnie z warczeniem go podgryzł.Bardzo proszę o pomoc. To duży i silny pies.
Moj poies ma 7 miesiecy i problem z zachowaniem od samego poczatku.Po pierwsze ciagle kradnie ciuchy,kapcie,zabawki i wszystko co wpadnie jej w oczy,potrafi wejsc na meble jesli jest tam cos co ja zainteresuje,nie pomaga karcenie,czy zastepowanie ukradzionego przedmiotu jej zabawka jest to bardzo uciazliwe ale wiekszy problem sprawia nam to iz zaczepia i podgryza dzieci ( 9 lat i 13 miesiecy ) kiedy np.krzykne nie wolno pies zaczyna szczekac i podgryzac mnie do monentu az nie odesle jej do klatki,w zasadzie nie ma umiaru i prawde powiedziawszy jestem na skraju wytrzymalosci bo psa trzeba ciagle pilnowac czy aby czegos wlasnie nie niszczy,nie mowiac juz o podgryzaniu.
Prosze o jakies rady
pozdrawiam
U mnie problem jest dosyć nietypowy z agresją u mojego czworonoga.
Mój pies ma 6lat, Sznaucer Olbrzym.
Problemy z agresją zaczęły się jakis rok temu, wcześniej nie było żadnego problemu.
I głownie nie toleruje mężczyzn.
Dzieci mogą z nim robić co chcą, bawią się, przytulają, wchodzą, pociagną za ucho, a on nic, oaza spokoju. Kobiety też toleruje, da się pogłaskac i idzie w swoją stronę.
Natomiast mężczyzn… od razu szczeka pełen agresji, ugryzł mechanika który przyjechał autem do nas i wyszedł z naszego auta zupełnie sam więc myślałam, ze facet troszkę sam sobie winny, że wchodzi na czyjąś działke bez nikogo… później pracownika ugryzł, bo w aucie szukał pilota do bramy, mojego tatę ugryzł gry próbował zaprowadzić psa do budy.
Ale powiem szczerze, że myślę, że winę za to ponosi właśnie mój Ojciec.
Ja z tym psem mogę wszystko, zrobi wszystko co mu powiem, jest kochający i wierny. Jakby zobaczyć psa przy mnie to ANIOŁEK!
I w sumie wiele razy tłumaczyłam Ojcu, że pies mu nie ufa i nie ma autorytetu w nim, nie czuje że on rządzi.
Mój ojciec wiele razy jak pies był mały go bił jak cos przeskrobał, wiele razy nawet zasłaniałam psa przed uderzeniem, bo mój ojciec nie patrzył gdzie i czym bije. Zawsze z krzykiem na psa i podnoszeniem ręki. Z początku pies się bał i dawał łapkę prosząco zeby przestać, ale z czasem zaczął odwarkiwać się na krzyki Taty itd.
Ojciec dużo razy szczuł go, na koty np albo na sąsiadkę co wiele razy mówiłam, żeby tego nie robił, bo pies ma być zrównoważony a nie głupieje przez niego.
Prowokował go także czasem szturchając mnie i udając ze dzieje mi się krzywda, wtedy pies mnie chciał bronić. A mój Ojciec jest i był zawsze awanturnikiem i kiedy zaczął juz tylko krzyczeć na mnie pies stawał przede mną szczekajac na tatę chcąc mnie ochronić a jak uniósł broń boże rękę w moim kierunku to pies skakał na niego i chwytał za tą rękę.
Myślę że to jest podłożem jego agresji w stosunku do mężczyzn.
Mam tylko problem taki, że mieszkam teraz od jakiegoś czasu z moim chłopakiem i chciałabym mieć psa przy sobie, bardzo go kocham i nie wyobrażam sobie żeby nie był ze mną. Poza tym boję sie zostawić go w rękach mojego taty, kiedys zgłosiłam na policję jego przyjaciela Pana Jacka który rzucał w moje psy kamieniami, po czym wszedł sam na działke i zaczął odrzucać je rowerem.
Także myślę że pies powinien być ze mną, ale nie wiem jak przyzwyczaić go do mojego obecnego Partnera.