Jak uszczęśliwić psa - Cesar Milan

Uwaga! Zły pies!

zly_piesCzy zdarzyło ci się kiedyś spotkać psa pilnującego? Mam na myśli te psy, które są trenowane do pilnowania i obrony domostw czy konkretnych miejsc. Te wszystkie psy, które znajdują się za ogrodzeniami z tabliczką „Uwaga! Zły pies!”. To psy, w których wydobywa się te wszystkie cechy, które u psów domowych chcemy wyciszać, czyli hałaśliwe szczekanie, agresję i silne poczucie terytorialności. Jak zachować się, gdy przypadkowo znajdziesz się z takim groźnym psem oko w oko? Jak uspokoić jego agresywne zachowanie i uniknąć uciekania z rozszarpanymi nogawkami? Poniżej przedstawiamy kilka podstawowych rad, które odpowiedzą na te pytania.

Najważniejsze jest przejęcie kontroli nad sytuacją. Mimo odczuwanego niepokoju, postaraj się być opanowany i spokojny. Kontroluj siebie, otoczenie, a przede wszystkim okazuj psu, że masz nad nim kontrolę, a jego zachowanie nie wywołuje w tobie żadnej reakcji. Wiem, że wydaje się to trudne w tak stresującej sytuacji, ale to jedyne, co może ci pomóc – spróbuj wyobrazić sobie, że znajdujesz się w wielkiej bańce, do której pies nie ma dostępu: to twoja przestrzeń, twoje miejsce bezpieczeństwa. Nie uciekaj, nie cofaj się szybko do tyłu – to tylko spowoduje, że pies będzie podążał za tobą. Nie wykonuj tez gwałtownych ruchów, a już na pewno nie próbuj wyciągać w kierunku psa dłoni lub złapać go za smycz czy obrożę. Nie images (2)powinieneś też na siłę nawiązywać długiego kontaktu wzrokowego z psem – może to potraktować jako wyzwanie. Kolejną rzeczą, jakiej możesz spróbować, jeśli znajdujesz się w takiej sytuacji z kimś, kogo ogarnęła panika (lub z dzieckiem), to próbowanie odciągnięcia uwagi psa od tej osoby. Możesz na przykład wydawać dźwięk, który rozproszy uwagę psa, a jednocześnie nie zirytuje go – może to być jednostajne „szszszsz”. Jeżeli pies przestanie szczekać i sam zacznie się wycofywać – gratulacje, udało ci się wprowadzić go w spokojny stan i zapanować nad sytuacją.

Co myślisz o szkoleniu psów do strzeżenia określonego terytorium? Czy uczestniczyłeś kiedy w takiej sytuacji, jak opisana wyżej? Jak się wtedy zachowałeś? Podziel się swoimi doświadczeniami w komentarzach!

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *