SOS: co robić, jeśli Twój pies zaginie?
„Mój pies zaginął” – ta myśl przyprawia o dreszcze każdego właściciela. Ten moment, kiedy wołasz swojego psa, a on nie przychodzi… Puste podwórko, zsunięta smycz, niedomknięte drzwi… Pies może być wszędzie, ale nie ma go tam gdzie powinien być – w domu, z tobą.
Ważne jest, aby nie wpadać w panikę. Weź głęboki oddech i podejmij kroki opisane poniżej. Jeśli będziesz spokojny, metodyczny i dokładny, szybciej go odnajdziesz.
Faza I: gdy tylko zauważysz, że psa nie ma.
W przypadku zaginięć ludzi, najbardziej krytycznym momentem są pierwsze 24 godziny. To samo dotyczy zaginionych zwierząt. Jeśli twój pies postanowił poszukać przygód, im szybciej zaczniesz go szukać, tym szybciej go odnajdziesz. Im dłużej pies się błąka, tym większy będzie obszar poszukiwań, bo może bardziej się oddalić… Więc gdy tylko stwierdzisz, że psa nie ma, nie śpi za kanapą ani nie ukrywa się w piwnicy, jest to czas by rozpocząć poszukiwania.
- Telefon. Jeśli byłeś na tyle przewidujący, aby umieścić swój numer telefonu na obroży psa, jest nadzieja na otrzymanie informacji od sąsiada lub przechodnia. Jeśli na obroży jest numer na komórkę, weź ze sobą telefon. O ile był to numer stacjonarny, upewnij się, że ktoś będzie w domu i odbierze połączenie. Ponadto, jeśli na obroży umieściłeś adres, upewnij się, że któryś z domowników będzie obecny, jeśli ktoś akurat odprowadzi psa, lub jeśli pies sam wróci.
Osoba odpowiedzialna za czekanie w domu, może również skorzystać z okazji, aby skontaktować się z lokalnymi schroniskami dla zwierząt, weterynarzami i policją. Dzwoniąc korzystaj z innego numeru, niż ten na obroży psa, lub upewnij się, czy masz włączoną opcję połączeń oczekujących i nie przegapisz żadnych sygnałów od ewentualnych znalazców.
- Zdjęcie. Najlepsze będzie aktualne zdjęcie psa. Możesz pokazywać je ludziom i pytać, czy go widzieli. To dużo szybszy sposób, niż konieczność każdorazowego opisywania: „Jest to pudel i mieszanka innej rasy, ma sierść w różnych kolorach, ale przeważnie jest brązowe…”. Jeśli nie masz aktualnego zdjęcia, znajdź w Internecie i wydrukuj zdjęcie innego psa, który najbardziej przypomina twojego.
- Użyj przynęty. Czy jest jakiś dźwięk, który twój pies dobrze zna i uwielbia? Może jest to odgłos potrząsania pudełkiem ze smakołykami lub piszcząca zabawka? Jeśli tak, zabierz go ze sobą na poszukiwania i zrób trochę hałasu. Ten dźwięk wraz z tonem twojego głosu, może pomóc, gdyż pies będzie wiedział, że nie jesteś zły i nie będzie się przed tobą ukrywał. Jest szansa, że przybiegnie, gdy usłyszy swój ulubiony odgłos.
- Zaangażuj innych. Weź swoje wizytówki lub miej przy sobie kartki, na których będziesz mógł napisać swój numer telefonu. Daj numer sąsiadom i innym osobom, które napotkasz w trakcie poszukiwań i poproś ich, aby zadzwonili jeśli przypadkiem zobaczą gdzieś twojego psa. Istnieją również witryny internetowe, gdzie można zamieszczać ogłoszenia o zaginięciu zwierzątek. Skup się zwłaszcza na witrynach lokalnych. Schronisko lub lekarz weterynarii, również mogą być w stanie polecić ci takie strony – nie zapomnij zapytać.
Faza II: następny dzień poszukiwań.
Szukałeś wszędzie, przeczesałeś okolicę i ostatecznie musiałeś zrezygnować, gdyż nadeszła noc. Nie trać nadziei! Psy mają doskonały instynkt i są związane z domem, być może twój pies właśnie krąży próbując wrócić po swojej wielkiej przygodzie. A jeśli twój pies został skradziony, zawsze jest szansa, że ktoś widział sytuację i pomoże ustalić co się wydarzyło. Co możesz robić w międzyczasie?
- Stwórz plakat. Umieść tam aktualne zdjęcie psa (najlepiej kolorowe), twój numer telefonu, oraz krótki opis, gdzie i kiedy pies był ostatnio widziany. Napisz jak się nazywa, możesz też zaoferować nagrodę, ale raczej nie określaj kwoty. Jeśli nagroda jest zbyt mała, ludzie mogą się tym wcale nie zainteresować, natomiast jeśli będzie zbyt wysoka, mogą znaleźć się tacy, którzy pomyślą że pies jest bardzo wartościowy i spróbują go sprzedać.
- Gdzie rozwiesić ogłoszenia. Spróbuj na wszystkich publicznych tablicach ogłoszeniowych, jakie przyjdą ci do głowy. Rozwieś to ogłoszenie zwłaszcza w miejscach, gdzie przechodzi najwięcej ludzi (osiedlowe sklepy, najbliższe przystanki), a także wrzuć ogłoszenia do skrzynek pocztowych w promieniu kilku ulic, lub kilku bloków.
- Regularnie sprawdzaj witryny z ogłoszeniami, oraz lokalne gazety. Może ktoś opublikował informację o znalezieniu twojego psa?
Jeśli minęło kilka dni i nadal nie masz żadnych wieści…
O ile pies miał odpowiednie identyfikatory na obroży, chip, lub tatuaż, istnieje duża szansa, że zostałbyś powiadomiony, gdyby znaleziono go rannego lub martwego. Brak wiadomości, może być dobrą wiadomością! Należy założyć, że pies nadal gdzieś tam jest. Poszerz obszar poszukiwań i zacznij kontaktować się ze schroniskami i posterunkami policji poza najbliższą okolicą. Upewnij się, że twoje ogłoszenia nadal są dobrze widoczne w Internecie. Sprawdź ogłoszenia, które rozwiesiłeś w okolicy. Jeśli twoje ogłoszenie jest zniszczone, ludzie mogą uznawać je za nieaktualne i nie zwracać na nie uwagi.
Nie poddawaj się – jest wiele historii, o zwierzakach które odnajdywały się po upływie paru tygodni i nawet wtedy, gdy z jakichś powodów pies znalazł się bardzo daleko od domu. Uzbrój się w cierpliwość i nie przestawaj szukać!
Mój Angel (sznaucer miniaturowy) nie ucieka, ale boję się że, z czasem będzie chciał i ucieknie…dzięki Tej stronce dowiedziałam się co robić! Dziękuję .
mój york też nie ucieka, beze mnie nie pójdzie nawet za bramę.
Mam 11-to letniego kota persa (wykastrowany).
Czy mogę przynieść do domu małego kotka?
Czy mam persa do tego przygotować? jeśli tak
to w jaki sposób?
Pozdrawiam.
Nie liczcie na to, że „pies nigdy nie uciekał, to nie ucieknie”. Zawsze może zdarzyć się coś co sprawi, że pies się oddali – wybuch lub grzmot, którego się przestraszy, suka z cieczką, za którą pobiegnie lub suka poczuje zew natury mając cieczkę, lub wiele innych rzeczy. Po prostu zaopatrzcie psa w obrożę z waszym numerem telefonu – w przypadku zaginięcia to najszybciej zadziała, bo łatwiej znalazcy po prostu zadzwonić pod numer z obroży, niż szukać lecznicy, w której sprawdzi ewentualną obecność chipa, zeskanuje go i będzie szukał kontaktu z właścicielem w bazie safe animal.
czasem lepiej podjąć jakiekolwiek działania profilaktyczne – w sensie hmmm, jakieś ubezpieczenie może – ja mam pakiet w firmie mysafety – bezpieczny pupil – pies ma breloczek z identyfikatorem czyli ma nadaną tożsamość, jest informacja dla znalazcy, numer bezpłatnej infolinii i co najważniejsze info o nagrodzie! Dzięki temu mój psiak wrócił, bo ktoś znalazł go za miastem… wystraszonego… już nie chce myśleć co on czuł…bardzo przydany artykuł, bo przynęta nie przyszłaby mi do głowy…
Znajomy odnalazł swojego psa po roku przypadkowo zobaczył za ogrodzeniem w innej części miasta swojego haska uwiazanego na łancuchu przy budzie